Mahogany Teakwood - świece od Bath and Body Works
6:05:00 PM
Obiecałam w końcu podgonić trochę z recenzjami świec z Bath and Body
Works i szybciutko z obietnicy się wywiązuję. O świecach z BBW pisałam już
kilka razy, sama przyznam świec z BBW posiadam obecnie 10, wydenkowanych o których
niestety nie zdążyłam napisać koło 5-6. Co prawda może się lekko powtórzę,
ale napiszę dlaczego tak właściwie wolę Yankee Candle a mimo wszystko
czasem potrafię skusić się na Bath and Body Worksa.
Świece występują w trzech wielkościach - świece duże, małe oraz mini, czyli
taka, którą możecie dzisiaj zobaczyć na zdjęciu. Okazyjnie wypuszczane są limitowanki,
które postaram się Wam zaprezentować w tym miesiącu, czyli słoje o bardziej nietypowym kształcie konfiturowych słojów. Świece małe mają jeden knot, duże zaś aż trzy
co przypominać może tumblery od Yankee Candle, które posiadają w odróżnieniu
od tradycyjnych jednoknotowych aż trzy. Jaka jest różnica w ich paleniu?
Przede wszystkim świece z trzema knotami rozpalają się szybciej, dzięki czemu zapach wyczuwalny jest już praktycznie od razu z drugiej zaś strony przez to i szybciej się wypalają. Plusem jednak trzyknotowych świec jest to, że można palić je krócej -
wosk topi się bardzo szybko do samych ścianek, nie musimy więc tak długo
czekać z gaszeniem świecy jak przy Yankee Candle,
z którymi nie oszukujmy się - problemy z dopalaniem się do ścianek się zdarzają i
nawet Ilumy czasem tu nie pomagają. Dopalanie się do ścianek jest bardzo ważne,
dzięki temu w świecach nie tworzą się "tunele"
i do palenia wykorzystujemy 100% wosku.
Mam nadzieję, że po krótce udało mi się lekko wprowadzić Was w temat a teraz
zabierzmy się za jedną z najpopularniejszych męskich świec od Bath and Body
Worksa - Mahogany Teakwood. Niektórym z Was może lekko przypominać
zapach ze sklepów sieci Stradivarius i tak nawet opisywany był ostatnio
przez ekspedientki z BBW. To zapach drzewny, mocno perfumowany,
elegancki i jak dla mnie idealnie zrównoważony pomiędzy chłodem a ciepłem.
Moja Ocena: 4/5
Kategoria: Świeca "męska"
Pomieszczenie: każde
Moc: średnia
Testowana forma: mała świeca
Komu może się spodobać: zdecydowanie wielbicielkom drewna
i surowych męskich zapachów. Jest dużo zimniejsza niż Beach Wood od Yankee
Candle, może gdzieś tam lekko w klimatach Lakeside Birch.
Lubicie świece zapachowe? Miałyście już te z BBW? Przyznam, że mnie
odstrasza zdecydowanie cena, jednak na promocjach często można
je kupić dostając drugą gratis czy podobnie jak w zeszłym roku za 27zł
Pięknego Dnia i ...

26 komentarze
Ja do świec nie jestem przekonana, a z racji ze moj dostęp do bbw mam minimalny to juz wogole. : (
OdpowiedzUsuńPoluję na świece BBW na przecenach i myślę, że mam z kilkanaście zapachów.
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona to limitka z zeszłego roku: Summer boardwalk, jest obłędna, kocham
jedzeniowe zapachy a ta paląc się roznosi po całym mieszkaniu zapach ciasta z karmelem i orzechami, no cudo. Zdecydowanie wolę duże świece, mniejszymi nie da się uzyskać takiego natężenia aromatu.
Mahogany Teakwood chwali mnóstwo osób, nie paliłam jej, ale zapach kojarzy mi się z mało luksusową wodą kolońską, więc mówię jej nie :/
Mam kilka, ale uważam je za duzo gorsze od yankee, woodwick czy tez kringle.
OdpowiedzUsuńJakie zdjęcia piękne :) nie mam dostępy do B&BW więc nie wypowiem się na ich temat ale na pewno chciałabym je wypróbować i jeśli kiedyś nadarzy się okazja na pewno je zakupię :)
OdpowiedzUsuńsuper się prezentuję :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie ale zapach chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńładne te świece, ale trochę szkoda kasy...
OdpowiedzUsuńMa śliczne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńTrudno mi ocenić zapach, gdy nigdy go nie czułam... o ile można w sieci trafnie skomentować efektywność czy kolorystykę kosmetyków, to walorów świec nijak się nie da. Zwłaszcza, że te anglojęzyczne nazwy nie naprowadzają mnie na nutę zapachową - co z tego, że kojarzę ich znaczenie, skoro np. samych zapachów wpadających w tonację drewna są tysiące?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie przepadam za takimi zapachami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
Jeszcze nie miałam ani jednej z ich świec...Są chwalone za intensywność zapachu, YC moim zdaniem pachną bardzo subtelnie (mam na myśli słoje - woski dają czadu, ale duże świece czuć głównie przy wchodzeniu z innego pokoju). Może warto kupować woski z YC a świece z BBW? ;) Muszę kiedyś kupić jakąś w celach porównawczych :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam świec z tej firmy i mega mnie kuszą, żebym tylko miałam bliżej do ich sklepu:)
OdpowiedzUsuńdługo się do nich przymierza, a z racji że nie mam u siebie w mieście B&B muszę jechać do stolicy, także jakiś cynk o wyprzedażach będzie mile widziany bo strasznie kuszą mnie te świece, mimo że miłością wielką pałam do YC
OdpowiedzUsuńNie miałam ale kuszą mnie od dawna :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam tych świec. Najczęsciej palę YC ze względu na łatwy dostęp :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńGdybym miala tu B&BW to bym ich swiece non-stop kupowala <3 bo uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńw zeszlym roku zapasy nawiozlam z Warszawy :)))
mam dużą ale jeszcze nie paliłam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy byłby to mój zapach. Niestety nie mam dostępu do B&BW dlatego jak już coś odpalam to jest to YC.
OdpowiedzUsuńchętnie bym przetestowała ;) jak na razie używałam świec z Ikei ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich wiele i z chęcią bym je przetestowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
Lubię świece zapachowe :)
OdpowiedzUsuńAle maleństwo :) Kiedyś jak będę w B&BW to na pewno skuszę się na jakąś świeczuszkę :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych świec. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten zapach, ale rzadko palę "męskie" zapachy, więc nie skusiłam się jeszcze na zakup, tym bardziej, że mam Flannel :)
OdpowiedzUsuń